Za oknem piękna pogoda,a wy zapewne wyjeżdżacie nad morze, w góry, za granice i chcecie aby wasze usta przyciągały swoim pięknem.Jest na to parę sposobów.
1.Po pierwsze stałe zabezpieczanie.Mamy rynku wiele dostępnych produktów ,które nam w tym pomogą:
* Carmex- napewno każda z was o nim słyszała. Kultowy produkt sprowadzony do nas z Ameryki.Wiele dziewczyn odstrasza jednak jego zapach.Ostry, mocny, kamforowy, dla nie których drażniący.Moim zdaniem idealny na zimę. Szybko regeneruje spierzchnięte i spękane usta, przynosi natychmiastową (ale chwilową ulgę) dzięki efektowi zamrożenia. Jednak po pewnym czasie usta się do niego przyzwyczajają i nie daje on żadnego efektu, a u mnie nawet odwrotny. Dlatego jako kosmetyk od czasu do czasu okej ale na dłuższą metę absolutnie nie!
* Pomadki ochronne-ja polecam tę z lovely z aloesem i mentolem,która daje podobny efekt do carmexu ale o wiele lepiej nawilża i jest tańsza. Pomadki z yves rocher zazwyczaj nadają tylko lekki połysk i tworzą warstwę ochronną nie regenerując ust. Znane pewnie wszystkim zwyklaki z nivea moim zdanie są idealne ale tylko jeśli mamy zdrowe usta.
Świetne są też wszelkie wazeliny i masełka.
2.Zabezpieczanie ust na noc.
Często nie doceniany sposób ,który pozwala naszym ustom się zregenerować. W nocy mają na to mnóstwo czasu. Polecam wtedy bardziej treściwe balsamy,które nie zmażą się przy pierwsze otarciu o poduszkę.Gwarantuję wam że pewnego ranka obudzicie się i nie poznacie swoich ust.
3.Regularne peelingowanie
Niektórzy preferują miękka szczoteczkę do zębów jednak dla mnie jest to za słabe. Możemy zrobić sobie taki cukrowy peeling same bądż kupić już gotowy np. z lusha